Po strasznie długiej nieobecności wracam.. To nie tak, że ja w międzyczasie nie koralikuje itp.. Ale leniwa jestem.. Zdjęć się nie chce robic.. Pisać postów nie ma komu.. A i w 2013 roku się narobiłam organizując na odległość (z Włoch) własne polskie weselicho i na dodatek podróż poślubną (komu potrzebne biuro podróży - tryb "ja sama" miałam włączony")..
Czasu i spokojnego umysłu do koralikowania nie było z dużo, ale postaram się obfocić nieliczne biżutki.
Tymczasem wrzucam zdjęcie mojego ostatniego "dziecięcia". Bo wyjątkowo skończyłam w weekend, w dziennych godzinach i było słońce a i mąż był pod ręką z aparatem :)
Wzór autorstwa Glendy Paunonen and Liisy Turunen wzięty z ostatniego numeru Beadwork, ("Dramatic deco necklace").
Kolorki nie pamiętam, Delica Miyuki biały perłowy, Metalizowany fiolecik i zdechły szary:) Plus jedenastki Toho metallic amethyst gun metal, który uwielbiam :)